Zachowek jest wyrazem zabezpieczenia majątkowego najbliższych członków rodziny zmarłego. Jest roszczeniem o zapłatę przez spadkobierców testamentowych określonej sumy pieniężnej na rzecz osób uprawnionych.
Każdy z nas może dowolnie zadecydować, co ma się stać z jego majątkiem po śmierci. Swoboda testowania jednak nie może pociągać za sobą niebezpieczeństwa, że naruszone zostaną interesy osób najbliższych spadkodawcy. Podstawą dziedziczenia jest bowiem zabezpieczenie osób z najbliższej rodziny. Służy temu instytucja zachowku. Ustawodawca dostrzega, że majątek spadkowy powstał wysiłkiem całej rodziny lub wspólnym wyrzeczeniom. Zachowek ma na celu ochronę interesów osób najbliższych i zapewnienie określonego udziału w masie spadkowej. Umożliwienie całkowicie dowolnego rozporządzenia testamentowego na rzecz osób obcych mogło by być bowiem wysoce krzywdzące dla najbliższych.
Jak napisałem we wstępie, zachowek jest roszczeniem o zapłatę przez spadkobierców testamentowych określonej sumy pieniężnej na rzecz osób uprawnionych. Roszczenie to powstaje z chwilą śmierci spadkodawcy i należy do długów spadkowych. Daje to uprawnionym nieco większą ochronę, ponieważ przez własną nieuwagę nie muszą odpowiadać za długi spadkodawcy. Spadkobierca wskazany w testamencie lub dziedziczący z mocy ustawy w wypadku braku testamentu, o ile nie odrzuci spadku lub nie przyjmie go z dobrodziejstwem inwentarza, po upłynięciu 6 miesięcy od dnia dowiedzenia się o tytule swojego powołania, nie czyniąc nic automatycznie przyjmuje spadek w całości. Zachowek jest roszczeniem o zapłatę i może być dochodzony jedynie poprzez działanie uprawnionego. Uprawniony do zachowku nie może żądać wydania mu określonych rzeczy, jakie spadkodawca przekazał w testamencie (np. domu). Zachowek jest zawsze należny jedynie w formie pieniężnej.
Spis treści
Kto powinien otrzymać zachowek
Uprawnienie do zachowku wywodzone jest z bliskiej więzi rodzinnej między spadkodawcą a uprawnionym. Zachowek powinien otrzymać zstępny (dziecko lub wnuki i prawnuki), małżonek i rodzice spadkodawcy i ile byli by powołani do spadku z ustawy. Ale nie wszyscy mają prawo do zachowku jednocześnie. W pierwszej kolejności uprawnione są dzieci i małżonek spadkodawcy. Gdyby którekolwiek jego dziecko zmarło przed spadkodawcą to uprawnienie tego dziecka przechodzi na jego dzieci. Rodzice spadkodawcy są uprawnieni do zachowku tylko wtedy gdy spadkodawca nie miał dzieci. W takim wypadku są oni uprawnieni wraz z małżonkiem spadkodawcy, lub w razie jego braku, samodzielnie.
Zachowek może także otrzymać spadkobierca powołany do spadku w testamencie. Takie uprawnienie przysługuje wtedy, gdy wielkość należnego zachowku jest większa niż zapisany w testamencie udział w spadku. Mówi się wtedy o tzw. uzupełnieniu zachowku. Działa to dokładnie tak samo jak uprawnienie do zachowku. To bardzo często zapominane uprawnienie. Ma ono na celu zabezpieczenie przed minimalizującymi rozporządzeniami testamentowymi lub czynionymi dla pozoru. Na przykład wtedy gdy niemal cały spadek ma przypaść osobie obcej, a członkom rodziny przepisuje się niewielkie udziały.
Kto nie otrzyma zachowku
Uprawnienie do zachowku nie przysługuje w przypadkach wskazanych w kodeksie cywilnym. Chodzi o:
- osoby, które zostały uznane za niegodne, zrzekły się dziedziczenia albo odrzuciły spadek przypadający im z mocy ustawy;
- małżonka przeciw któremu spadkodawca wystąpił do sądu o orzeczenie rozwodu lub separacji z jego winy, a żądanie to jest uzasadnione;
- osoby wydziedziczone przez spadkodawcę.
Czytaj więcej na temat wydziedziczenia
W miejsce wydziedziczonych lub uznanych za niegodnych uprawnienie do zachowku przechodzi z mocy ustawy na ich dzieci. Nie ma takiego automatyzmu w wypadku odrzucenia przez uprawnionego spadku.
Kto powinien pokryć zachowek
Zobowiązanymi do wypłaty zachowku są w pierwszej kolejności spadkobiercy powołani w testamencie do dziedziczenia. Oczywiście pod warunkiem, że spadek przyjęli wprost lub z dobrodziejstwem inwentarza. W drugiej kolejności odpowiadają osoby na rzecz których spadkodawca uczynił zapisy windykacyjne. W trzeciej kolejności za wypłatę zachowku odpowiedzialni są obdarowani, którzy otrzymali darowizny od spadkodawcy za jego życia.
Każda z tych grup osób jest odpowiedzialna o ile wcześniej wymieniona wzbogaciła się w mniejszym stopniu niż wynosi zobowiązanie z tytułu zachowku. To znaczy, że osoba która otrzymała zapis windykacyjny będzie zobowiązana do wypłaty zachowku tylko wtedy, gdy osoby powołane do dziedziczenia otrzymały mniejszy spadek niż wynosi wielkość zachowku. Analogicznie odpowiadają osoby obdarowane. Dodatkowo osoby obdarowane mogą zwolnić się z zapłaty zachowku przekazując uprawnionemu przedmiot darowizny. Co ciekawe w pierwszej kolejności zobowiązane są osoby, które darowiznę otrzymały później.
Ile wynosi zachowek
Czas porozmawiać o pieniądzach. Ile właściwie wynosi zachowek?
Uprawniony do zachowku może wystąpić do wyżej wskazanych osób o zapłatę sumy pieniędzy o określonej wartości stanowiącej ułamek czystej wartości spadku. Oznacza to, że od wartości aktywów będących w masie spadkowej (ruchomości, nieruchomości, pieniędzy, praw itp.) odlicza się wartość zobowiązań spadkodawcy (długi, zobowiązania, koszty pogrzebu). W ten sposób obliczamy czystą wartość spadku. Następnie dolicza się do tego wartość darowizn poczynionych przez spadkodawcę z wyłączeniem:
- darowizn zwyczajowo przyjętych w danych stosunkach, np. prezentów imieninowych lub z okazji innych ważnych uroczystości rodzinnych;
- darowizn na rzecz osób trzecich poczynionych na ponad 10 lat przed śmiercią spadkodawcy.
Są też wyłączenia skierowane do określonego kręgu osób dla których obliczany jest zachowek. I tak: jeżeli zachowek obliczany jest dla zstępnego, do wartości od której oblicza się zachowek nie dolicza się darowizn dokonanych gdy spadkodawca nie miał jeszcze zstępnych chyba, że uczyniono je na mniej niż 300 dni przed urodzeniem się zstępnego, gdy zaś chodzi o małżonka, to nie dolicza się darowizn dokonanych przed zawarciem małżeństwa.
Wartość podstawy zachowku ustala się wg. wartości z dnia orzekania o roszczeniach do zachowku, a więc nie z dnia śmierci spadkodawcy. Wartość poczynionych darowizn (np. nieruchomości) też dolicza się do podstawy obliczenia zachowku wg. wartości na dzień orzekania. Jednak dokonując wyceny ocenia się stan jaki przedmiot darowizny miał w momencie jej poczynienia. Zatem, jeżeli przedmiotem darowizny była nieruchomość do remontu, to wyceny dokonuje się poprzez przyjęcie nieruchomości do remontu, niezależnie od tego czy obdarowany w między czasie ją wyremontował czy jej stan w jeszcze większym stopniu pogorszył.
Po ustaleniu właściwej wartości od której oblicza się zachowek przystępuje się do obliczenia należnej kwoty. Uprawnieni zstępni małoletni lub wszyscy trwale niezdolni do pracy są uprzywilejowani o mają prawo otrzymać kwotę pieniężną w wysokości dwóch trzecich udziału spadkowego jaki przysługiwałby im z mocy dziedziczenia ustawowego. Pozostali uprawnieni winni otrzymać kwotę w wysokości wartości połowy udziału spadkowego, który należny by im był z mocy ustawy.
Wiem, że to trochę skomplikowane więc może mały przykład.
Rozwiedziony ojciec miał trzy córki, z których dwie są dorosłe, a jedna ma 13 lat. Ojciec ten był właścicielem domu o wartości 300.000 zł. Dla uproszczenia nie miał żadnego innego majątku i nie miał długów. W testamencie powołał do całości spadku tylko swoją konkubinę. Dodatkowo, na dwa lata przed śmiercią, podarował jej działkę z domkiem letniskowym o wartości 100.000 zł.
W pierwszej kolejności ustalamy wartość, od której będziemy liczyli zachowek. Wchodzi do niej wartość domu, ale także wartość poczynionej darowizny na rzecz konkubiny. Łączna wartość od której będziemy liczyli zachowek wynosi więc 400.000 zł. Teraz przystępujemy do obliczenia zachowku. Każda z córek, gdyby nie było testamentu, otrzymałaby po 1/3 spadku. Córki pełnoletnie powinny otrzymać sumę pieniężną w wysokości połowy tego, co by dziedziczyły gdyby nie było testamentu. Każda z nich powinna więc otrzymać 66.667 zł (1/3 x 1/2 x 400.000 zł). Córka niepełnoletnia powinna otrzymać dwie trzecie tego co należało by jej się gdyby nie było testamentu czyli 88.889 zł (1/3 x 2/3 x 400.000 zł).
Co należy zrobić, by dostać zachowek
W pierwszej kolejności należy żądać, by osoba która jest zobowiązana do wypłacenia zachowku po prostu to uczyniła. Należy w tym celu wezwać go do zapłaty. Jeśli zobowiązany do zapłacenia zachowku nie wykaże chęci aby sprawę załatwić ugodowo, należy wystąpić na drogę sądową.
W imieniu małoletnich o zapłatę zachowku powinni występować opiekunowie prawni. Są oni wręcz do tego zobligowani, ponieważ mają obowiązek działać na rzecz swoich podopiecznych. W wypadku zaniechania działania, po uzyskaniu pełnoletniości uprawniony od opiekunów może dochodzić naprawienia powstałej w ten sposób szkody.
Dochodzenie zachowku to sprawa bardzo skomplikowana dlatego rekomenduję by skorzystać z pomocy prawnika. W każdym wypadku trzeba pamiętać, że roszczenie o zapłatę zachowku przedawnia się z upływem 5 lat od dnia ogłoszenia testamentu. Nie warto więc zwlekać z wystąpieniem do sądu z pozwem o zachowek. Późniejsze dochodzenie należności jest niezwykle trudne lub całkowicie niemożliwe.
Czy można uniknąć płacenia zachowku
Odpowiedź na to pytanie jest dość kontrowersyjna. Uniknięcie płacenia zachowku jest bardzo trudne, ale nie niemożliwe.
Na pewno nie trzeba płacić zachowku jeżeli roszczenie już się przedawniło. Wystarczy przed sądem przed którym toczy się postępowania uchylić się od zapłaty z powodu przedawnienia. Jeżeli tego nie uczynimy to sprawa będzie toczyć się normalnie, bowiem sąd nie ma obowiązku podnosić przedawnienia z urzędu. Ba, nawet nie ma obowiązku pouczać o takiej możliwości. Podniesienie zarzutu przedawnienia powoduje przegranie sprawy przez uprawnionego.
Chcąc uniknąć płacenia zachowku lub dochodząc istotnego jego zmniejszenia można powołać się na zasady współżycia społecznego (art. 5 kodeksu cywilnego). To niezwykle trudna droga, ale w określonych przypadkach może odnieść pożądany skutek. Prawa uprawnionego do zachowku służą urzeczywistnieniu obowiązków moralnych, jakie spadkodawca ma względem swoich najbliższych. W tym kontekście nie można jednak zapominać, że nie mogą zostać pominięte te zachowania uprawnionego, które wskazują na to, jak ten wywiązywał się ze swych obowiązków względem najbliższych, ze szczególnym uwzględnieniem spadkodawcy. Aby tak się stało, sytuacja musi być naprawdę szczególna, np. szansę na takie obniżenie mógłby mieć pozwany w sytuacji, gdyby odziedziczone na podstawie testamentu mieszkanie (w którym np. nie mogący podjąć pracy zarobkowej pozwany mieszkałby wraz z małoletnimi dziećmi) stanowiło cały jego majątek i aby zapłacić zasądzony zachowek pozwany musiałby to mieszkanie sprzedać. W każdej sprawie decyduje o tym sąd przed którym toczy się postępowanie. To od obiektywnej oceny sądu sytuacji zobowiązanego i uprawnionego zależy wynik sprawy.