Będę jadł jabłka. Tyle samo co dotychczas.
Po zamknięciu granic Rosji na nasze produkty rolno-spożywcze, wszystkich ogarnęła narodowa histeria kupowania i pożerania dodatkowych jabłek. Miesza się wielka polityka z ekonomią i chęcią pomocy grupie współobywateli, którzy za biznes przyjęli sobie sadownictwo.