W trosce o wszystkich obywateli, media internetowe i telewizja roztrząsają obniżkę stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Przy tym karygodnie przeinaczają rzeczywistość! Co jeden specjalista od finansów zabiera głos w mediach i obnaża swoją nieznajomość tematu.
8 października Rada Polityki Pieniężnej ustaliła nowe stopy procentowe. Od 9 października wynoszą one:
- stopa referencyjna 2,00% w skali rocznej (dotychczas 2,50% w skali rocznej);
- stopa lombardowa 3,00% w skali rocznej (dotychczas 4,00% w skali rocznej);
- stopa depozytowa 1,00% w skali rocznej (dotychczas 1,00% w skali rocznej);
- stopa redyskontowa weksli 2,25% w skali rocznej (dotychczas 2,75% w skali rocznej).
Stopa referencyjna ma największy wpływ na gospodarkę, bo to zwykle w jej granicach oscyluje WIBOR. A jak wiadomo wg. WIBORu banki ustalają oprocentowanie kredytów i pożyczek. Ale nie o tym chciałem.
Dużą niespodziankę sprawiła rada, obniżając stopę lombardową aż o jeden punkt procentowy. Dotychczas zmiany były identyczne dla wszystkich stóp procentowych. Ostatnio zmieniano je o 0,25 albo 0,5 punktu procentowego. Tym razem rada zapewne uznała, że jest zbyt wielka różnica między stopą referencyjną, a stopą lombardową. Według stopy lombardowej ustalane są odsetki maksymalne i odsetki od zaległości podatkowych.
Ostatnia decyzja rady spowodowała, że odsetki ustawowe stały się większe od odsetek maksymalnych. Odsetki ustawowe to wynikające z kodeksu cywilnego koszty, jakie musimy ponieść gdy nie zapłacimy w terminie faktury albo gdy nie ustalimy oprocentowania pożyczki. Odsetki ustawowe ustala Rada Ministrów i od 2008 rok obowiązują one w wysokości 13%. Odsetki maksymalne oparte są właśnie o wskaźnik stopy lombardowej i wynoszą one czterokrotność tej stopy – aktualnie 12%.
Wypowiadający się w mediach dziennikarze i o zgrozo ekonomiści nie mają pojęcia, kiedy które się stosuje. Może małe przybliżenie z mojej strony.
Odsetki maksymalne aktualnie wynoszą 12%, to że wynoszą one mniej niż odsetki ustawowe to jeszcze nic tragicznego. Odsetki maksymalne są górną granicą kosztów, jakie można naliczać przy udzieleniu pożyczki. Wynika to wprost z budowy art. 359 k.c.. Czytamy w nim, że jeżeli strony w czynności prawnej (np. w umowie pożyczki) nie określiły stopy procentowej, to należą się odsetki ustawowe (aktualnie 13%) od sumy pieniężnej. Strony od sumy pieniężnej mogą ustalić dowolną inną stopę procentową, ale nie może być ona wyższa od odsetek maksymalnych (art. 351 § 21 k.c.). Nie ma więc żadnej tragedii i nie są wymagane żadne zmiany w prawie.
Odmiennie natomiast wygląda sytuacja w wypadku niezapłaconych w terminie faktur. Ta sytuacja uregulowana jest w art. 481 k.c.. Jeżeli nie zapłacimy należności w terminie, to wierzyciel może obciążyć nas odsetkami. Odsetki te mogą zostać ustalone w umowie w dowolnej wysokości. Gdy nie określimy wysokości to należą się odsetki ustawowe – aktualnie 13%. W tym przepisie nie ma żadnego ograniczenia w postaci odsetek maksymalnych.
Drodzy dziennikarze – nie wrzucajcie do jednego wora odsetek należnych od pożyczki i odsetek od przeterminowanych faktur. Jak wynika z powyższego uzasadnienia, są to dwa zupełnie odmiennie uregulowane zobowiązania.
I teraz mała wrzutka do ekonomisty wielkiego banku, który dziś rano występował w pewnej telewizji śniadaniowej. Odsetki za składki ZUS ustala się zupełnie inaczej niż Pan stwierdził! W wypadku opóźnienia w zapłacie nie są należne odsetki ustawowe tylko odsetki od zaległości podatkowych uregulowane w art. 56 ordynacji podatkowej. Ustala je się w wysokości dwukrotności stopy lombardowej NBP powiększonej o dwa punkty procentowej. Jak łatwo policzyć wynosi to aktualnie 8%. Co ciekawe, mimo ewentualnych kolejnych obniżek stóp procentowych NBP stopa ta już niżej nie spadnie bowiem przepis wyraźnie wskazuje, że stawka ta nie może być niższa niż 8%.
Czy 13% odsetek ustawowych to dużo?
Można by się spierać czy 13% to dużo czy mało. Decyzję podejmuje Rada Ministrów określając je w drodze rozporządzenia. Kieruje się przy tym koniecznością zapewnienia dyscypliny płatniczej i sprawnego przeprowadzania rozliczeń pieniężnych. Jedynie bierze pod uwagę wysokość rynkowych stóp procentowych oraz stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego.
W mojej ocenie 13% jest w sam raz. Obniżenie tej stopy do np. 8% spowoduje, że powstaną jeszcze większe zatory płatnicze wśród przedsiębiorców, bo niezabezpieczona pożyczka w banku oprocentowana w tej wysokości jest niezmiernie trudno osiągalna. Łatwiej się w takiej sytuacji zadłużyć u kontrahenta niż zabiegać o pozytywną decyzję banku.