Postawione w tytule pytanie już wkrótce coraz częściej będzie stawiane. Ujemne wskaźniki stóp procentowych banku centralnego Szwajcarii i EBC są faktem już od kilku miesięcy. Ubiegłotygodniowa, niespodziewana decyzja szwajcarskiego banku centralnego rozpaliła dyskusję jeszcze mocniej.
Skąd takie dziwne pytanie?
Pożyczając pieniądze na dłuższe okresy, banki stosują zmienną stopę oprocentowania. Wynika to z tego, że w perspektywie kilkuletniej ani bank, ani tym bardziej kredytobiorca nie jest w stanie przewidzieć zmian rynkowych związanych z kosztem pożyczenia pieniądza na rynku. Taka zmienna stopa procentowa zwykle składa się z jakiegoś wskaźnika rynkowego i stałej części popularnie nazywanej marżą banku. Może to być np. WIBOR3M + marża. W umowach hipotecznych indeksowanych kursem franka, w większości umów wielkość oprocentowania ustala się korzystając z wskaźnika LIBOR 3M dla franka szwajcarskiego (CHF).
Zapis w umowie kredytowej może wyglądać na przykład tak:
Gdy stopa LIBOR 3M CHF pozostawała dodatnia, to w zasadzie obliczenia były proste. Dla LIBOR 3M CHF w wysokości 2,89% po prostu dodawało się marże 1,05% i wychodziło 3,94% w skali roku.
Wątpliwości zaczęły się, gdy stopa LIBOR 3M CHF spadła poniżej zera. Na początku ubiegłego tygodnia stopa ta wynosiła ‑0,11%. Czyli po powiększeniu o marżę stopa oprocentowania przykładowego kredytu powinna wynosić 0,94% (-0,11% + 1,05%).
Niektóre banki zastrzegły sobie w umowach, że w wypadku spadku podstawowego wskaźnika rynkowego poniżej zera, jako wskaźnik uważane będzie 0%. Większość umów kredytowych takiego zastrzeżenia nie zawiera, a więc nadal dokonywane powinny być proste matematyczne obliczenia w celu ustalenia stopy oprocentowania.
Czy oprocentowanie może spaść poniżej zera?
Uwolnienie kursu franka szwajcarskiego w ubiegłym tygodniu, połączone było z decyzją, że stopa LIBOR 3M CHF może wahać się w przedziale od ‑1,25% do ‑0,25%. Czyli bank centralny będzie dopłacać nawet 1,25% w stosunku rocznym byle ktoś chciał wziąć od niego pieniądze na 3 miesiące. Na reakcję rynku nie trzeba było długo czekać. W piątek stawka LIBOR 3M dla franka wynosiła ‑0.4260%.
Kredytobiorcy zaczęli zastanawiać się, co się stanie gdy stopa bazowa będzie wartością ujemną niższą od marży. Czy przy LIBOR 3M CHF ‑1,25 i marży 1,05% bank będzie im rokrocznie dokładał 0,20% wartości udzielonego kredytu? W mojej opinii to nie nastąpi.
Z definicji umowy kredytu wynika bowiem wprost, że umowa kredytu jest umową odpłatną.
Art. 69 Prawa bankowego
1. Przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu.
Oznacza to, że nie można zaakceptować takiej interpretacji zapisów umowy kredytowej, która prowadzi do wypaczenia właściwości (natury) tego świadczenia. Nawet wtedy gdy bank nie wprowadził w umowie kredytowej odpowiednich zapisów, nie można oczekiwać, że bank udzielając kredytu będzie dopłacał kredytobiorcy.
Można by jeszcze rozważać, czy wynagrodzenie za pożyczenie pieniędzy jest traktowane jako całość (wszystkie zapłacone odsetki w okresie kredytu), czy też każda rata odsetkowa stanowi oddzielną cenę za aktualne zobowiązanie. W pierwszej interpretacji można by przyjąć, że skoro wcześniej bank dostał z tytułu odsetek na przykład kilkanaście tysięcy złotych, to do tej kwoty może nam oddawać odsetki i nadal będziemy mieli do czynienia z umową odpłatną.
W tej sprawie Sąd Najwyższy wypowiadał się wielokrotnie, często wyroki zawierały różne uzasadnienia, ale jedno jest pewne — odsetki od kredytu/pożyczki są świadczeniem okresowym jaki kredytobiorca zobowiązany jest ponosić na rzecz banku. Z tego względu każda rata odsetkowa musi być oceniania oddzielnie.
Z drugiej strony bank pożyczył nam pieniądze jednocześnie pobierając prowizję za jego udzielenie. Jest to też część wynagrodzenia banku. Ale z definicji kredytu wynika, że powinno się płacić odsetki i prowizję, jeżeli bank jej zażąda.
Jak z tego wynika, nawet gdy z sumowania stopy bazowej i marży będzie wychodzić wielkość ujemna, to będziemy musieli zapłacić odsetki w wysokości 1 gr. Jest to bowiem najniższa kwota, jaka zgodnie z prawem czyni umowę kredytu umową odpłatną.
Czy wiesz, że banki stosują różne sztuczki by zarabiać jeszcze więcej? Przeczytaj o tym w tym wpisie.